W 1505 roku Portugalczycy dotarli na Cejlon i wpłynęli do zatoki na południu wyspy. Słowo Gaala w języku syngaleskim to teren w którym gromadzi się bydło a Gaalla oznacza miejsce postoju wozów z towarami. Po przybyciu pierwszych kolonizatorów od rana do wieczora słychać było w okolicy pianie kogutów. Słowo gallo ( kogut) przekształciło się w Galle. Fort był twierdzą zbudowaną z drewna przez Portugalczyków w XVI w. Po zdobyciu miasta przez Holendrów w 1640 fort został umocniony przy użyciu rafy koralowej i kamiennych bloków. W 1796 roku Galle przeszło w ręce Brytyjczyków. Holenderski kościół Groote Kerk mieści się na terenie portugalskiego klasztoru kapucynów a anglikański kościół Wszystkich Świętych powstał na terenie dawnego sądu. Latarnia morska z 1938 roku ustawiona jest w miejscu poprzedniej zniszczonej przez płomienie. Meczet Meera skierowany w stronę Mekki powstał w 1904 roku nawiązuje do stylu holenderskiego. Wieżę zegarową na terenie dawnej wartowni zbudowano na pamiątkę zasług kolonialnego lekarza Dr. Antoniusza, zegar ufundował wdzięczny pacjent. Obok jest kolonialne więzienie ze spacerniakiem. Na murach znajduje się 12 bastionów na których kiedyś ustawione były armaty. W Muzeum Morskim umieszczono kości wieloryba, łodzie mapy. Stare miasto Galle w 1986 zostało wpisane na listę Unesco. Atrakcją turystyczną jest młodzieniec, który skacze z murów fortu do oceanu. W Galle znajduje się najdłuższy na wyspie przystanek autobusowy. Na stadionie do cricketa Anglicy organizowali wyścigi konne. Po tsunami w 2004 r. powstało tu lądowisko dla helikopterów i miejsce schronienia dla ofiar kataklizmu.

Miejscowość Koggala, Ahangama, Weligama i okolice to rejon w którym możemy spotkać rybaków łowiących ryby na patykach wbitych w dno oceanu. Słynny symbol Sri Lanki. Wysokie na kilka metrów kije są mocno umocowane w piasku. Przybite do niech patyczki stanowią siedziska dla rybaków. Dzisiaj jest to jedynie barwna atrakcja turystyczna. Za każde wspólne zdjęcie pobierana jest opłata. Stawki początkowo są dość wysokie także należy negocjować. Jeżeli czujemy się na siłach możemy wdrapać się na kij zarzucić wędkę i cierpliwie oczekiwać na sardynki. Połowami tego typu zajmuje się 500 rodzin. Po tsunami w 2004 roku rybacy zamienili łowienie ryb w znakomity biznes z siedzenia na patykach na wysokości 2 metrów nad wodą. Złowione makrele wrzucane są do plastikowych torebek ale kiedyś używano koszy wyplatanych z liści kokosowych. W porze obiadowej wychodzą z miejsca pracy na lunch także w tym czasie możecie ich nie spotkać. Za wspólne zdjęcia należy zapłacić w przeciwnym razie robią się bardzo nieprzyjemni i głośno domagają się pieniędzy. Podobno łowienie ryb w ten sposób ich nie płoszy i długo pozostają w tej okolicy. Zarzucanie sieci zakłóca ich spokój i zdenerwowane odpływają w siną dal.

Jedno z najważniejszych miejsc pielgrzymek wyznawców trzech religii. Na głównym placu widzimy olbrzymią buddyjską stupę zbudowaną w miejscu w którym król Mahasen spotkał Buddę w czasie jego trzeciej wizyty na Sri Lance. Tuż obok znajdują się kaplice poświęcone bogom Wisznu, Ganeszowi, Sziwie i Muraganowi, który jest patronem Kataragamy. Jedna z jego małżonek pochodziła z Indii a druga z Cejlonu. Ołtarz żony bogini Thevani znajduje się na terenie kompleksu. W głównej kaplicy widoczna jest postać boga Kataragamy. Jego ulubionym wierzchowcem jest bajecznie kolorowy paw. Wizerunki pawi i słoni znajdują sięna murach otaczających kompleks. Na uboczu znajduje się niewielki muzułmański meczet. Według legendy w białej stupie zwanej Kiri Vihara znajduje się cenna relikwia - włos Buddy. Codziennie o godzinie 4.30, 10.30, 18.30 odbywają się nabożeństwa zwane Pudźa. Na przełomie lipca i sierpnia organizowany jest festiwal religijnego umartwiania. Hinduiści przekuwają sobie ciało metalowym szpikulcami, przebijają skórę pleców hakami i zawieszają się na specjalnych ruchomych konstrukcjach. Przyciąga on tłumy wiernych pragnących obserwować rytuały przebijania ciała, obchodzenia świątyni na kolanach i chodzenia po rozżarzonym węglu. Najciekawszym wydarzeniem jest Kataragama Esala Perahera procesja tancerzy, bębniarzy, akrobatów i przepięknie ubranych kilku słoni poruszających się w rytm muzyki. Niezwykły spektakl warto być na Cejlonie w tym czasie.

Jedno z najpopularniejszych miejsc na wschodnim wybrzeżu z przepięknymi plażami Nilaveli i Uppuveli. W mieście powstało wiele świątyń odmiennych religii. Warto wybrać się na ceremonię pudźa w czasie której należy złożyć ofiarę w postaci kwiatów, kadzideł i owoców. W 1623 roku Portugalczycy wybudowali tu Fort Frederick, który przeszedł w ręce Holendrów a następnie Anglików. Na jego terenie znajduje się świątynia hinduistyczna Koneswaram poświęcona bogowi Siwa. W Trinkomalee uwagę przykuwają spacerujące po ulicach sarny i jelenie, które chętnie chrupią przekąski dawane im przez turystów. Pigeon Island to park narodowy z przepiękną rafą koralową i turkusową barwą wody. Możemy tu spotkać żółwie w naturalnym środowisku i wiele gatunków tęczowych mieszkańców oceanu. Gorące źródła w Kanniyai to miejsce odwiedzane przez lokalnych mieszkańców. Podobno powstały w miejscu w którym Rawana wbił miecz w ziemię. Gorąca woda trysnęła kilkoma fontannami wówczas Rawana mógł rozpocząć pogrzeb matki. Na niewielkim terenie znajdują się studnie z wodą, która leczy i upiększa.

Duże miasto na północy wyspy zamieszkałe w większości przez Tamilów. W czasie wojny było w centrum bardzo intensywnych walk. Całkowicie różni się od innych miast Sri Lanki. Znajduje się tu wiele świątyń hinduistycznych, wszędzie słychać tamilski język i muzykę. Warta zobaczenia największa biblioteka w Azji zbudowana w 1933 roku. W swych zbiorach posiadała 90 tys. manuskryptów spisanych na palmowych liściach, niestety w czasie wojny domowej doszczętnie zniszczonych. Tuz obok jest park, wieża zegarowa podarunek księcia Karola z Walii i duży fort. W 1792 roku Holendrzy ukończyli największą w Azji twierdzę. Po 10 latach przeszła w ręce Brytyjczyków. W czasie wojny fort i kościół Groote Kerk uległ zniszczeniu. Dzisiaj przepięknie odnowiony jest dostępny dla zwiedzających. Świątynia Nallur usytuowana się w północnej części miasta, poświęcona jest bogowi Murugan. To jedna z najpiękniejszych świątyń hinduistycznych na Sri Lance. Mężczyźni odwiedzający to miejsce muszą zdjąć koszulę. Na wyspie Nainativu znajduje się bardzo ważna świątynia bogini Aman. Możecie tu zobaczyć figurę byka o imieniu Nandin, który jest wierzchowcem boga Siwy. Kandarodei znajduje się 8 km od Jaffny. Jest to niezwykły kompleks świątynny złożony z 60 malutkich stup. Warto się także wybrać do gorących źródeł Keerimalai. Woda w basenie ma właściwości lecznicze. Pewna księżniczka, której twarz przypominała pysk starego konia po kąpieli zyskała na urodzie. Już po tygodniu stała na ślubnym kobiercu. Warto odwiedzić Point Pedro, kosciół Św. Antoniego zasypany przez burze piaskowe, piękne ruchome wydmy, cmentarz katolicki ofiar tsunami, latarnie morską i port rybacki.

W porcie wita nas czarujący kapitan i zaprasza do łodzi motorowych ze sternikiem. W trakcie rejsu po rzece obserwujemy życie mieszkańców, rybaków i zbieraczy rzecznego piasku. Tradycyjny sposób połowu krabów, bambusowe pułapki na krewetki, uprawę cynamonu, wyspę węży, stada nietoperzy, ptaki wodne, krokodyle i warany. Przepłyniemy przez las drzew namorzynowych, odwiedzimy buddyjską świątynie, porozmawiamy z mnichami i otrzymamy błogosławieństwo. W ogrodach cynamonowych zapoznamy się z ze sposobem jego pozyskiwania, zobaczymy jak powstają dachy domów wykonane z liści palmy kokosowej. Będziemy mogli kupić sproszkowany cynamon, olejek cynamonowy, świece i herbatkę oczywiście cynamonową. Na rzece znajduje się 60 wysp. Obowiązkowym punktem programu jest wizyta w wodnym salonie pedicure. Małe pomarańczowe rybki poskubią nam pięty za niewielką opłatą. Po zakończeniu wycieczki możemy wybrać się na degustację świeżutkich krewetek rzecznych. Nie są dużych rozmiarów jednak ze względu na środowisko życia bardzo smacznych. Znakomitym dodatkiem jest schłodzone lokalne piwo Lion Lager. Restauracja umieszczona jest na wodzie z przepięknym widokiem na ocean. Rejs rzeką Madu River to spotkanie z tropikalną przyrodą bezpośredni kontakt z bogactwem roślin, zwierząt i ptaków zamieszkujących podmokłe tereny.

Mirissa to jedna z najpiękniejszych plaż na południu wyspy. Znajduje się tu port rybacki z którego wczesnym rankiem wypływamy na spotkanie z wielorybami i delfinami. Rejs trwa około 4 godzin. Płetwal błękitny to największy ssak na świecie. Od grudnia do kwietnia w tym rejonie znajdują się jego szalki migracyjne. Długość ciała dochodzi do 33 metrów, a masa do 190 ton, pływa z prędkością 28 km/h ciąża trwa aż 11 miesięcy. Płetwal błękitny ma dwa otwory nosowe. Dawniej w oceanach żyło wiele osobników tego gatunku. Masowe polowania na wieloryby w XX stuleciu sprawiły, że populacja płetwali błękitnych drastycznie się zmniejszyła. Jedynym naturalnym wrogiem płetwala jest orka. Przez wiele lat płetwal błękitny był celem wielorybników. Z fiszbin, które znajdują się w jamie gębowej robiono gorsety, pręty do parasoli, uchwyty do pejczy i szczotki. Niezwykle cenionym produktem był olej wielorybi. Topienie tłuszczu z jednego wieloryba trwało 3 dni. Zazwyczaj uzyskiwano 500 baryłek, olej służył jako paliwo do ulicznych lamp, produkcji mydła, maści, świec, smaru a nawet atramentu. Z zębów wykonywano klawisze do instrumentów i guziki. Z kości wytwarzano nawóz. Najwyżej ceniono ambrę, która jest efektem niestrawności wieloryba. Była cennym surowcem przemysłu perfumeryjnego. Płacono za nią tyle złota ile sama ważyła. Według legendy ambra potrafiła hipnotyzować syreny. Do połowy XX wieku łącznie zabito około 300 000 tych wielorybów. W 1966 r. objęto je ścisłą ochroną. W tym czasie gatunek był już niemal całkowicie wytępiony. Obecnie liczba płetwali błękitnych powoli wzrasta a my możemy je podziwiać na Sri Lance.

Taniec na Sri Lance jest formą ceremonii. Służy do uzyskania błogosławieństwa, wyleczenia z choroby, uniknięcia klęsk czy wyproszenia dobrych zbiorów. Tańce rytualne mają na celu uspokojenie złych duchów. Taniec pochodzący z Kandy jest tańcem klasycznym Sri Lanki. Dzisiaj jest formą artystyczną, która przed wiekami miała przebłagać bogów i zabrać zmartwienia. Na wyspie występują tańce regionalne, które różnią się od siebie stylem, formą, kostiumami oraz instrumentami muzycznymi, które tworzą akompaniament. Zawierają wiele elementów akrobatycznych. W przedstawieniach biorą udział młodzi chłopcy i dziewczęta w pięknie zdobionych kostiumach. Wymagają wielu lat ciężkiej pracy i pokonania słabości ciała. Są z pełne gracji i lekkości ruchów. Przepełnione profesjonalizmem artystów. Wzbudzają podziw i zaskakują odmiennością. Niektóre z nich są wykonywane w drewnianych maskach ręcznie malowanych naturalnymi barwnikami. Przedstawiają one starca, pijaka, króla, urzędnika. Nadają postaciom charakter adekwatny do roli, którą mają przestawiać. Kinematografia lankijska zajmuje się tematyką historyczną, codziennym życiem, lokalnymi obyczajami a także muzyką i tańcem. Melodramaty nawiązują do Bollywoodzkich wzorców z wykorzystaniem tańców regionalnych. Stałym punktem naszych wycieczek jest pokaz tańców regionalnych w sali koncertowej w Kandy.

Niezwykle ciekawa jest wycieczka lokalnym pociągiem. Trasy główne to Kolombo Badulla, Kandy Matale, Batticaloa Polannurwa, Kolombo Kataragama, Kolombo Jaffna. Pociągi dzielą się na klimatyzowane pociągi luksusowe, expresowe intercity, nocne pociągi pocztowe dla podróżnych, expresowe i podmiejskie. Pociągi posiadają klasę pierwszą, drugą i trzecią. Kolej rządowa na Cejlonie została założona w 1858 roku. Długość linii kolejowej wynosi 1508 km. Prowadzi ona przez najpiękniejsze trasy na świecie. Z okien pociągu możemy podziwiać plantacje herbaty i pracujących tu Tamili, zbieraczki liści herbacianych i mężczyzn przycinających drzewka, wodospady, kaskadowe pola ryżowe, sosnowe lasy, mosty, wzgórza. Linia brzegowa kolei jest poprowadzona przy samym oceanie. Brytyjski rząd kolonialny rozpoczął pracę w 1864 roku. Powodem budowy linii kolejowej była potrzeba transportu kawy a później herbaty z centralnej części wyspy do portu w Kolombo. Pierwszy odcinek miał długość 54 km. W 1953 wymieniono lokomotywy parowe na spalinowe. Jedynym pociągiem z lokomotywa parową jest Viceroy Special pociąg turystyczny kursujący już ponad 75 lat. Stare pociągi posiadają niezwykły urok i czar. Inspektorzy kolejowi dbają o jakość usług i bezpieczeństwo podróżnych. W pociągach serwowana jest herbata z cukrem i mlekiem. Spotkacie w nich sprzedawców przekąsek, śpiewaków, recytatorów. Rozkład jazdy pociągów www.railway.gov.lk

Sri Lanka jest tropikalnym rajem dla wielbicieli surfingu i kitesurfingu. Jest to idealne miejsce do uprawiania tych sportów zarówno na wschodnim jak i zachodnim wybrzeżu dla surferów na wszystkich poziomach. Organizowane są tu kursy i obozy. Najpopularniejsze z nich to Arungam Bay, Midigama, Mirissa, Polhena, Ahangama, Kabalana, Walliwala, Gurubebila, Ketature, Galle, Weligama, Hikaduwa, Rathagama, Unawatuna, Ketature. Na plaży można wypożyczyć skutery wodne i kajaki a także wybrać się łodzią na całodzienny połów tuńczyków. Na plażach odbywają się festiwale latawców, koncerty zespołów muzycznych, pokazy sztuki kulinarnej. Najpopularniejszym miejscem do uprawiania kitesurfingu na Sri Lance jest Kalpitiya, Kappalady Lagoons, Puttalam Lagoon na zachodnim wybrzeżu. Na Sri Lance wystepuje high season od maja do października i low season od grudnia do marca. Podstawowy kurs nauczania organizowany jest na plaży. Część praktyczną w wodzie rozpoczyna się po dokładnym przestudiowaniu teorii. Kitesurfing uprawiany jest zarówno na akwenach słodkowodnych jak i morskich. W 2016 roku miał dołączyć do konkurencji Letnich Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro jednak decyzją światowej federacji żeglarskiej został skreślony z listy. W Polsce kitesurfing uprawia się i doskonali na Mierzei Helskiej.

Wycieczka po lankijskiej wsi rozpoczyna się przejażdżką po polach uprawnych drewnianym wozem zaprzęgniętym w dwa urocze bawoły. Woźnica siedząc na drewnianym drągu pogania zwierzęta a my rozkoszujemy się pięknem tej sielankowej wyprawy. Bawół domowy hodowany jest w Azji południowo- wschodniej, występuje także w Afryce, Ameryce, Australii a nawet na południu Europy. Jego waga dochodzi do 1000 kg. W warunkach naturalnych wybiera tereny bagienne z bogatą roślinnością. Przodkiem bawoła domowego był bawół indyjski. Z mleka samic produkuje się we Włoszech mozzarellę. Na Sri Lance bardzo popularny jest jogurt zwany curt. Podróżując przez wyspę z pewnością zobaczycie ceramiczne naczynia ustawione na ulicznych straganach. Warto się spróbować. Jazda drewnianym wozem to niezwykłe przeżycie. Jeszcze całkiem niedawno temu był to bardzo popularny rodzaj transportu. Olbrzymie skrzynie z plantacji herbaty przewożono w ten sposób przez wiele lat. Po dotarciu nad rzekę przesiadamy się na łodzie. Wioślarze kierują się w stronę wsi. Po drodze w oddali podziwiamy przepiękny kształt twierdzy Sigiryja. Przy odrobinie szczęścia możemy być obdarowani kapeluszem z lilii wodnych. Na lankijskiej wsi możemy przejść się po obejściu wspiąć na domek na drzewie, który służył za schronienie w chwilach kiedy wioskę atakowały słonie. Warto zapytać panią domu o receptury serwowanych dań. Po zakończeniu wizyty wracamy do łodzi i płyniemy w kierunku lądu. Jeżeli jesteśmy w większej grupie organizujemy zawody. Panowie łapią za wiosła a Panie nadają rytm. Przegrani stawiają arak w cieniu palmy kokosowej. I już.

Pigeon Island w okolicach Trincomalee to jedna z najpiękniejszych raf, żyje tam 100 gatunków koralowców i 300 gatunków stworzeń morskich. Rurki, maski i płetwy do snorkelingu można wypożyczyć na miejscu. Colombo-Medhufaru wrak zatonął w 2009 roku głebokość 30 m Mount Lavinia-Tug wrak holownika zatonął w 2002 liczne ławice lucjanów, nadymki, skrzydlice, trewale głębokość 30 m Unawatuna-Rangoon wrak 60 metrowy żaglo-parowiec z 1863 roku głębokość 32 m Unawatuna-Gala Pita Gala-kamienne formacje porośnięte koralowcami, liczne krewetki, ślimaki, mureny Galle-Tango wrak parowiec i Shark Point bez rekinów liczne popugoryby i karmazyny Hikkaduwa na płyciznach żerują żółwie od 1 do 3 metrów przypływają codziennie w czasie przypływu Ciekawe miejsca to Conch oil tanker-tankowiec z 1903 roku głębokość 14-22 m Earl Of Schaftsbuty żaglowiec z 1887 rok głębokość 16 m Kiralla Gala i Coral Point liczne manty, barakudy, rekiny głębokość 24-38m

Dobre miejsca do trekkingu znajdziemy w Horton Plains, Little Adam's Peak, Udawatta Kele, Knuckles Mountain. Należy pamiętać o stosownym ubraniu i obuwiu. Wczesnym rankiem bywa deszczowo i chłodno. Po wschodzie słońca temperatura stopniowo się podnosi nawet do 25 C. Teren jest nierówny i wilgotny. W Horton Plains temperatury potrafią spaść do 0 C. Trzeba zabrać ze sobą wodę i suchy prowiant. Po drodze możemy spotkać kury cejlońskie, makaki, sarny i jelenie i ptaki gatunki endemiczne. Anglicy w czasie polowań zabili wszystkie żyjące tu słonie ale sprowadzili pstrągi. Na terenie Horton Plain nie wolno rozpalać ognisk, palić papierosów, rozrzucać śmieci. Spływ odbywa się na rzece Kelani, która zagrała jedną z głównych ról w filmie Most na rzece Kwai. Film kręcony był na Sri Lance. Reżyser zachwycony przepięknym krajobrazem przeniósł akcję filmu właśnie tutaj. Pontony do, których wsiadamy mogą pomieścić maximum 12 osób. Do każdego przydzielony jest sternik. Pasażerowie przechodzą krótki kurs wiosłowania w pontonie otrzymują kamizelki ratunkowe i ruszają w trasę. Przepiękne widoki, obrazki z życia mieszkańców, bogactwo natury zachwycają uczestników wyprawy. A na sam koniec wycieczki zwyczajowo organizowana jest wspólna kąpiel w rzece. Po spływie warto wybrać się do pobliskiej restauracji na wspaniałe lankijskie jedzenie. Rice and curry z rzecznymi krabami. Smakuje znakomicie. Warto spróbować lokalnych dań na Sri Lance.

W miejscowości Kasgoda znajduje się wylęgarnia żółwi, które przychodzą na świat na Sri Lance. Na wyspie znajduje się kilkanaście takich farm. Są to ośrodki prywatne, które zajmują się ochroną 5 gatunków żółwi. Farma w Kasgoda powstała w 1981 roku. Liczni wolontariusze z całego świata pracują tu przez cały rok opiekując się żółwiami. Rybacy zbierają jaja złożone na plaży przez samice i przekazują pracownikom farmy. Samica aby złożyć jaja przypływa zawsze w miejsce w którym sama przyszła na świat. Mieszkańcy Sri Lanki wierzą, że mięso żółwi jest afrodyzjakiem i daje długowieczność. Żółwie żyją ponad 150 lat. Ze skorup żółwi szylkretowych wytwarzana jest biżuteria. Na farmie zobaczymy zbiorniki z morską wodą żółwie dorosłe, kilkudniowe oraz zwierzęta po wypadkach, które nie są w stanie żyć w naturalnym środowisku. Maleństwa po dwóch trzech dniach wieczorem wypuszczane są do oceanu. Samice składają jaja pomiędzy październikiem a kwietniem i opuszczają plażę. Zawsze wracają w to samo miejsce gdzie same przyszły na świat. Małe po wykluciu muszą radzić sobie same. Dojść do wody i walczyć z prądami morskimi. Są przysmakiem dla kruków i drapieżnych ryb. W naturalnych warunkach niewielki procent ma szansę na przeżycie. Dlatego pomagamy żółwiom na Sri Lance. Niektóre dorosłe żółwie po zaplątaniu się nylonowe sieci tracą płetwy i nie mają szans na przeżycie w warunkach naturalnych. Przy ludzkiej pomocy mogą dożyć późnej starości ponad 100 lat. Ich waga dochodzi do 500 kg. Dojrzałość płciową osiągają w wieku 20 lat. Przy odrobinie szczęścia możemy spotkać żółwia albinosa, samicę składającą jaja na plaży lub wykluwające się maleństwa.

Wyspa słynie z bogactw jakimi są kamienie szlachetne wydobywane w wielu kopalniach. Prace wykonywane są ręcznie w bardzo prymitywnych warunkach. Kopalnia to głęboka studnia z której rozchodzą się poziome korytarze. Ściany wyścielane są paprociami, które wchłaniają nadmiar wilgoci i wzmacniane drewnianymi stemplami. Warunki pracy są bardzo trudne i niebezpieczne. Robotnicy pod ziemią porozumiewają się za pomocą gumowej tuby z osobami pracującymi na górze. Źródłem światła jest świeca, która daje znać o zagrożeniu. W momencie kiedy zaczyna brakować tlenu gaśnie co nakazuje szybką ewakuację. Możemy zwiedzić kopalnie i posłuchać ciekawych opowieści o sposobie wydobycia i zaletach kamieni szlachetnych. Najpopularniejszym kamieniem występującym na Sri Lance jest kamień księżycowy o niebieskim połysku i księżycowej poświacie ale najcenniejszym jest szafir cejloński. Przy kopalniach znajdują się szlifiernie, pracownie jubilerskie i sklepy. Istnieje możliwość oprawienia ich przepiękną biżuterię w lokalnym stylu. Można też zakupić oszlifowane kamienie i po powrocie do Polski wybrać się do Pracowni Złotniczej i samodzielnie zaprojektować uroczy drobiazg lub zwrócić się o pomoc do doświadczonych jubilerów. W jednej z nich pracowałam przez kilka lat. Pracownia Złotnicza Tomasz Włodarczyk w Warszawie przy ulicy Krakowskie Przedmieście 7.

Batik to technika malarska polegająca na nakładaniu wosku i kąpieli materiału w różnych barwnikach. Miejsca pokryte woskiem nie ulegają zabarwieniu natomiast czysty materiał nabiera koloru farby w jakiej był zanurzany. Czynność jest powtarzana wielokrotnie aby uzyskać różne barwy. Wosk nakłada się patyczkiem lub pędzelkiem. Ostatnim etapem jest gotowanie materiału tak długo aż wosk całkowicie się wytopi. Proces tworzenia batiku jest bardzo czasochłonny niektóre wzory wymagają kilkumiesięcznej pracy. W pracowni oglądamy poszczególne fazy produkcji. Wszystkie prace wykonywane są ręcznie. W sklepie możemy zakupić przepiękne sukienki, koszulki, parea, obrusy i obrazy, które po powrocie do kraju będą przepiękną pamiątką z Cejlonu. W pracowni z drewnem zapoznajemy się z licznymi gatunkami drzew występujących na wyspie, techniką obróbki i malowania naturalnymi barwnikami. Zapoznajemy się z właściwościami lankijskich kolorowych masek, które mogą wyleczyć z choroby lub wspomóc finansowo w trudnej sytuacji. Zobaczymy liczne posążki Buddy, słonie naturalnej wielkości, meble kolonialne, miniatury zwierząt, pudełeczka na przyprawy, instrumenty muzyczne i mnóstwo innych drobiazgów idealnych na upominki.

Na Sri Lance istnieje 26 Parków Narodowych. Do najpopularniejszych należą Yala, Udawalawe, Minnerija, Sinharaya, Horton Plains, Wilpattu, Po parkach poruszamy się jeepem z kierowcą. Park Sinharaja zwiedzamy pieszo z przewodnikiem a na Pignon Island musimy dopłynąć łodzią. Zazwyczaj wyruszamy wczesnym świtem lub popołudniem kiedy zwierzęta ruszają do wodopoju. W czasie safari nie wysiadamy z jeppów wyjątek stanowi park Yala gdzie zatrzymujemy się na plaży przy Oceanie Indyjskim. Park Narodowy Yala posiada najbardziej zróżnicowaną faunę i florę ze wszystkich parków na Sri Lance. Występuje tu roślinność typowa dla sfery suchej jak i wilgotnych lasów monsunowych. Park zajmuje 1300 km2 powierzchni. Możemy tu spotkać słonie indyjskie, lamparty, bawoły, dzikie świnie, niedźwiedzie wargacze, łasice, sambary indyjskie, króliki, sarny, jelenie, krokodyle, kobry, żółwie morskie i lądowe, warany, makaki, króliki, dziki, nietoperze, wiewiórki lankijskie, Występują także liczne gatunki ptaków m.in. czaple, bociany, sowy, dzioborożce, żołny, papugi, zimorodki, kormorany, kury cejlońskie, ibisy,orły, jastrzębie, Na plaży na której jest przewidziana 30 minutowa przerwa znajduje się pomnik ofiar tsunami, które nawiedziło to miejsce w 2004 roku. W wynajętych domkach przy oceanie w tym czasie przebywali turyści, którzy zginęli w czasie katastrofy. Zwierzęta ukryły się w głębi lądu przeczuwając niebezpieczeństwo. Największą atrakcją są stada dzikich słoni oraz lamparty wylegujące się na skałach. Park Yala szczyci się największą ilością lampartów jednak bardzo trudno je spotkać.

Królewskie ogrody botaniczne utworzone w XIV dla rodziny królewskiej. W XIX w Anglicy, którzy przybyli na Cejlon przywieźli wiele gatunków roślin z całego świata i posadzili w Ogrodach Paradenia. W chwili obecnej zajmują obszar 60 ha znajdują się jedynie 7 km od Kandy. Przy wejściu otrzymamy mapę ogrodów. Rośnie tam około 4000 drzew i roślin. Popularnością cieszy się aleja palmowa, oranżeria storczyków w której zobaczymy 188 gatunków, aleja sław przy której rosną drzewa posadzone przez gwiazdy świata polityki m.in. Cyrankiewicza i Gagarina oraz koronowane głowy. W parku znajdują się liczne palmy, bambusy, rododendrony, ogród japoński oraz jeziorko z wyspą w kształcie Sri Lanki. Ciekawostką jest drzewko krasnodrzewu pospolitego z liści którego wytwarza się kokainę. Podobno kiedyś można było zobaczyć jak wygląda konopie indyjskie cannabis z którego wytwarzana jest marihuana ale ślad po nim zaginął dawno temu. Liczne nietoperze rudawki przelatują nad głowami zwiedzających. W ogrodach Paradenia młody Szkot James Taylon posadził pierwsze sadzonki herbaty, które miały być przeznaczone jedynie do siewu eksperymentalnego. Okazało się, że drzewka herbaciane czują się znakomicie na Cejlonie co w dużej mierze zadecydowało o założeniu plantacji w centralnej część wyspy. W parku znajduje się niewiele ławeczek. Mieszkańcy Kandy organizują tu pikniki na trawie. Całe rodziny biesiadują w ogrodach zajadając rice and curry. W ogrodach nie pije się alkoholu i nie pali papierosów. Strażnicy pilnują porządku. Przy wyjściu z parku znajduje się sklep z pamiątkami Laksala i kawiarnia. Warto tu zamówić znakomitą kawę espresso.

Szczyt Góry Adama znajduje się na wysokości 2243 metrów n.p.m. Legenda głosi, że zostawił tam swój ślad Budda, chrześcijanie wierzą, że to był Św. Tomasz, muzułmanie, że to ślad Adama a dla hinduistów Siwy. Od 1000 lat jest miejscem pielgrzymek dla wyznawców czterech religii. Podobno król Lankijski zgromadził wielkie skarby i nakazał je zasypać w miejscu gdzie znajdował się odcisk stopy Buddy. Licznie przybywający mieszkańcy przynosili grudki ziemi i rzucali je w jedno miejsce. Właśnie tak tak powstała góra. Najlepiej wybrać się przed wschodem słońca aby oglądać go ze szczytu. Należy pamiętać o ciepłym ubraniu temperatura spada do 0°C. Czas wspinaczki to około 3-4 godziny. Do pokonania jest 5200 schodów. Pomiędzy grudniem a majem spotykamy tu najwięcej pielgrzymek. Trasa jest trudna i pokonanie jej wymaga sporo wysiłku. Przed rozpoczęciem wspinaczki należy poprosić starszą osobę aby wycisnęła nam na głowę sok z limonki, który chroni nas przed niebezpieczeństwami w czasie marszu. Można wyruszyć wieczorem i spędzić noc a nawet się przespać wraz z innymi pielgrzymami na szczycie w dużej wspólnej sali. Koniecznie trzeba zabrać ze sobą prowiant i bardzo ciepłe ubranie i buty. Widok wschodzącego słońca jest niewiarygodnie piękny i wynagradza wszystkie trudy wspinaczki. Najłatwiej dotrzeć do Sri Pada z miejscowości Hatton gdzie znajduje się stacja kolejowa. Liczne autobusy przewożą pielgrzymów na miejsce z którego wyruszają.

Park Narodowy o powierzchni 3000 ha. posiada dwie trasy. Warto wybrać krótszą o długości 8 km. której przejście zajmie około 4 godzin. Ze względu na górzysty teren do parku dojeżdżamy jeepami. Należy odpowiednio się ubrać rano temperatura jest bardzo niska, zabrać ze sobą prowiant i wygodne buty. Zbliżając się do parku podziwiamy wschód słońca. Pierwszym miejscem odpoczynku jest Mały Koniec Świat to przepaść o wysokości 270 m z nad której rozpościera się niewiarygodnie piękny widok. Idąc dalej przez tereny porośnięte trawą docieramy do Dużego Końca Świata przepaści o głębokości 870 m. Podobno pewna zakochana dama skoczyła w dół nie zaznawszy miłości od swojego kochanka. Po drodze mijamy wodospady, strumienie pełne pstrągów sprowadzonych tu z Anglii, urokliwe mostki, lasy deszczowe, paprocie. Na tym terenie występuje wiele gatunków endemicznych. Możemy tu spotkać liczne zwierzęta gigantyczne wiewiórki, kury cejlońskie, jelenie, rysie, łasice, sarny i jelenie. Wycieczkę rozpoczynamy wczesnym rankiem. Jest tu zimno i często siąpi deszcz jednak gdy pojawi się słońce pogoda się szybko zmienia. Na terenie parku nie wolno palić papierosów wnosić zapalniczek, butelek z papierową etykietą, plastikowych torebek. Kontrola przed wejściem dokładnie sprawdza plecaki.

Poprzez dalsze korzystanie z serwisu zgadzasz się na korzystanie z plików cookie sprawdź

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close